WYNIKI KONKURSU
Opcje widoku
Powiększ tekst
Powiększ tekst
Pomniejsz tekst
Pomniejsz tekst
Kontrast
Kontrast
Podkreślenie linków
Podkreślenie linków
Deklaracja dostępności
Deklaracja dostępności
Reset
Reset

Czy dzieci po zerówce powinny umieć czytać i pisać?

Czy dzieci po zerówce powinny umieć czytać i pisać?

Czy dzieci po zerówce powinny umieć czytać i pisać? A może to dopiero początek ich nauki tych dwóch umiejętności?

 

Wielu rodziców chciałoby, żeby ich dziecko idąc do pierwszej klasy umiało już czytać i pisać. Nie ukrywajmy, że zdaniem nas – rodziców dziecku będzie wtedy w szkole łatwiej. „Bo w przedszkolu to ma formę zabawy”, „bo nie będzie musiał/-ła niczego nadganiać”, „nie będzie odstawać od klasy”. Umówmy się jednak chowając nasz RiGCZ do kieszeni, że to tylko nasze wymysły. Łatwiej jest wtedy przede wszystkim nam – rodzicom i … nauczycielom edukacji wczesnoszkolnej. Nie ma przecież większego skarbu niż pierwszaki już umiejące czytać i pisać …

 

https://dominikaroseclay.com/2019/01/24/czy-dzieci-po-zerowce-powinny-umiec-czytac-i-pisac-a-moze-to-dopiero-poczatek-ich-nauki-tych-dwoch-umiejetnosci/ 

 

Problemy faktycznie pojawiają się, kiedy klasa jest bardzo zróżnicowana pod względem tych umiejętności. Ponieważ w tym wypadku, przy licznych klasach w polskich szkołach publicznych, indywidualizacja pracy nauczyciela będzie całkowicie leżeć. Ktoś zawsze pozostanie zaniedbany. Jak nie ten, który nie do końca rozumie, to ten zdolny, który mógłby i szybciej, i więcej, i dalej … W takim wypadku część odpowiedzialności przerzucana jest na barki rodziców i na ich indywidualną pracę z dzieckiem w domu. Moim zdaniem problem jest duży. Rodzic nie musi umieć nauczyć czytania tak jak zrobiłby to nauczyciel edukacji przedszkolnej czy wczesnoszkolnej. Warto powiercić wtedy dziurę w brzuchu specjaliście, porozmawiać z nauczycielem o metodach nauki czytania, lub obejrzeć modne teraz tutoriale na YouTubie (tak! z tego też są tutoriale!).

 

Gotowość do czytania i pisania

 

Tymczasem gotowość do czytania i pisania to taki stan w rozwoju dziecka, który jest rezultatem zarówno dojrzewania jak i treningu na terenie rodziny. Wykształcania w dziecku wrażliwości na znaki w otoczeniu i naszej codziennej komunikacji, dostrzeżenia ich istoty i znaczenia, możliwość odczytywania i podejmowania decyzji na podstawie interpretacji tego znaczenia. Tym samym dziecko zauważa, że rozumienie tych znaków niesie za sobą pewne korzyści. Podobne korzyści dostrzegać będzie później także w umiejętności czytania i pisania.

Jest kilka aspektów, które wzajemnie od siebie uzależnione, warunkują wcześniejsze lub późniejsze opanowanie umiejętności czytania i pisania:

 

 

Ostatni z aspektów jest czynnikiem decydującym w procesie pokonywania przez dziecko trudności w nauce czytania i pisania. Nic dziwnego prawda? Nawet dla dorosłego najlepszym motorem do efektywnego działania jest wiedza – po co mam coś zrobić i zrozumienie korzyści ze zrobienia tego czegoś.

Jednak to nie wszystko. Dziecko osiąga całkowitą gotowość dzięki aspektowi pierwszemu, na który (niestety?) składa się wiele czynników takich jak:

  • prawidłowa wymowa,
  • określoną lateralizacja,
  • wysoka sprawność ręki dominującej w zakresie szybkości i precyzji ruchów,
  • prawidłowy poziom percepcji wzrokowej oraz słuchowej,
  • właściwa koordynacja wzrokowo – słuchowo – ruchowa,
  • zdolność koncentracji uwagi na dłuższy czas,
  • odpowiednią pojemność tzw. pamięci świeżej (trwającej do kilkunastu minut po poznaniu informacji).

 

Koordynacja ruchów, wzroku i słuchu

 

Zaburzona koordynacja wzrokowo-ruchowa u dzieci objawia się małą precyzją ruchów i trudnościami w czasie wykonywania bardzo prostych zadań. Dzieci często nieprawidłowo trzymają ołówek, niechętnie rysują i często nie kończą swoich prac. Rysunki charakteryzują się uproszczoną formą i niskim poziomem graficznym. Prace sprawiają też wrażenie niedbale wykonanych. Ćwiczenia rozwijające percepcję wzrokową i koordynację wzrokowo – ruchową to umiejętność koordynacji ruchów całego ciała, bądź jego części z ruchami gałek ocznych. O tych ćwiczeniach napiszę  w innym artykule. Dodam jednak, że istnieją podręczniki do edukacji wczesnoszkolnej, w których znajdują się takie ćwiczenia i nauczyciel może Wam je pokazać (np. w Tropicielach WSiP-u).

 

Poprawne mówienie pod względem fonetycznym ma duże znaczenie nie tylko w codziennym życiu ale i w przygotowaniu starszaka do szkoły. Błędna wymowa  może (ale nie musi) utrudniać nawiązywanie kontaktów z rówieśnikami i z dorosłymi, czasami powoduje nieśmiałość. Co nas jednak najbardziej interesuje, jest istotną przyczyną niepowodzeń w nauce czytania i pisania. Na pewno zauważyliście, że to właśnie na początku zerówki dzieciaki mają większą styczność z logopedą (zazwyczaj jednym jedynym na całe przedszkole). U sześciolatków mowa powinna być opanowana. Zdarza się jednak, że dzieci 6- letnie nie opanowały prawidłowej wymowy  niektórych głosek i to właśnie utrudnia im naukę czytania i pisania.

Równie istotną rolę odgrywa percepcja wzrokowa – proces analizy i syntezy wzrokowej rozwijany jest w różnych codziennych sytuacjach i prostych do zorganizowania zabawach (segregowanie rzeczy w grupy pod względem cech wspólnych tj. kolor, kształt, lub wielkość, porządkowanie zabawek, określanie różnic i podobieństw między tymi przedmiotami). Zabawy i tego typu proste operacje kształtujące proces analizy i syntezy wzrokowej warunkują później prawidłowe spostrzeganie liter.

 

Proces lateralizacji (lateralizacja – symetria czynnościowa prawej i lewej strony ciała ludzkiego, która wynika z różnic w budowie i funkcjach obu półkul mózgowych) przekształca się w orientację kierunkową, która jest istotnym elementem gotowości dziecka do nauki czytania i pisania. Początkowo orientacja przestrzenna jest ściśle związana z sytuowaniem przedmiotów względem własnego ciała. Najpierw dziecko poznaje swoją lewą i prawą stronę. Pięcio – i sześciolatek może posłużyć się tą wiedzą w stosunku do obiektów znajdujących się w polu widzenia. Zaczyna nadawać nowy porządek swoim rysunkom i lepiej „zarządza” na nich przestrzenią, dba o równoległość, punkty odniesienia, coś jest za czymś, bliżej, lub dalej. Jakie to ma znaczenie?

Nauka czytania poprzedzona zabawami konstrukcyjnymi, układankami, pracami z różnorodnych materiałów, układanie dowolnym lub według wzoru, skomplikowanych kompozycji abstrakcyjnych, lub ciągów logicznych sprzyja nie tylko doskonaleniu percepcji wzrokowej ale ćwiczy też pamięć wzrokową. Podobnie jest w procesie czytania: dziecko koncentruje uwagę nie tylko na jednym obrazie spostrzeganym (wyrazem, który w danej chwili chce przeczytać) ale powraca do tego co widziało. Próbuje przewidzieć i wyobrazić sobie treść następnych obrazów. W późniejszej nauce czytania, na podstawie początkowych liter i ogólnego „wyglądu” wyrazu zgaduje jego znaczenie. Robimy to też my dorośli – nie literujemy, ani nie sylabizujemy. Tak naprawdę poznajemy po pierwszej literze i z samego już wyglądu jaki wyraz widzimy.

 

Percepcja słuchowa mowy (inaczej słuch mowny) angażuje trzy rodzaje słuchu: fizyczny, muzyczny i fonematyczny. Podstawą rozumienia mowy w danym języku jest umiejętność prawidłowego słyszenia i rozróżnienia dźwięków mowy tzw. prawidłowa analiza i synteza słuchowa mowy. Warunkiem poprawnej realizacji wszystkich operacji jest pamięć słuchowa. Nauka czytania i pisania wymaga od dziecka nie tylko samej znajomości liter, nie jest to też nauka pisania wyrazów na pamięć wg. wzoru (wtedy to byłoby samo rysowanie) ale także a może przede wszystkim umiejętności wyodrębniania i przyporządkowywania im właściwych dźwięków. Jako dorośli, przy nauce języka obcego obserwujemy przecież takie zjawisko. Najpierw tekst puszczony w konkretnym języku obcym jest dla nas zlaną masą (może nam się wydawać, że coś słyszymy, czasem nawet tak jest). Dopiero po opanowaniu podstaw i prostego słownictwa  zaczynamy wyodrębniać słowa, umiemy przyporządkować im ich zapis słowny, w końcu słysząc nawet nieznane słowo, potrafimy je zapisać.

Niski poziom spostrzegawczości słuchowej u młodszych dzieci możemy zaobserwować w trakcie trudności podczas nauki treści wierszy i piosenek, w nieumiejętności powtarzania dłuższych zdań i rozumienia poleceń. Wynika to z gorszej pamięci słownej i analizy słuchowej tekstów słownych.  Ćwiczenie percepcji słuchowej możemy stymulować sami w naturalnych warunkach: podczas zabaw, rozmów. W przedszkolach prowadzone są także zabawy polegające na spostrzeganiu, różnicowaniu i określaniu zjawisk akustycznych (np. odgadywanie tego, co wydaje dany dźwięk). Wiele uwagi trzeba poświęcić w procesie przygotowania do nauki czytania analizie i syntezie słuchowej wyrazów. W przedszkolu jest na to czas. Zbyt wygórowane pod względem poziomu ćwiczenia tak naprawdę mogą być w tym okresie zbędne. Jest to czas na doskonalenie sprawności, które przygotowują do nauki czytania i pisania, które mają miejsce w szkole (nie oznacza to oczywiście tego, by dziecku, które już do tej nauki jest gotowe – odmawiać pracy indywidualnej).

Pisanie angażuje także motorykę ręki. Sprawność ruchów ręki jest uzależniona od tempa procesów nerwowych oraz anatomicznej dojrzałości aparatu kostnego i mięśniowo- stawowego ręki. Niemały wpływ ma na nią także poziom rozwoju koordynacji wzrokowo – ruchowej. Kwestia dojrzałości ponownie więc może być kwestią wieku, a sama sprawność kwestią doskonalenia się w pisaniu (np. pisanie szlaczków, po śladzie itd.). Warto to sobie uświadomić, że sprawności manualnej dziecko nabiera podczas ruchów i prac przedmiotowo- narzędziowych (wycinanie, wydzieranie i wyklejanie, naklejanie, zginanie, wyszywanie, nawlekanie, rysowanie, malowanie oraz wszelkie prace konstrukcyjne angażujące drobne ruchy palców). Niska sprawność manualna może mieć swoje odbicie w problemach z czynnościami samoobsługowymi tj. mycie rąk, wiązanie butów, ubieranie się, czy jedzenie  (trzymanie łyżki, widelca). Czynności te mogą być spowolniałe, sprawiające wrażenie niezdarnych lub w przypadku dziecka nadpobudliwego w sferze ruchowej – nieskoordynowane i nerwowe.

Problemy w pisaniu mogą wynikać więc z braku dojrzałości, lub braku sprawności manualnej pogłębionej  słabą kontrolą wzroku. Większość czynności wykonywanych przez dzieci ma bowiem charakter wzrokowo- ruchowy. Dziecko poza nieładnym, nieczytelnym pismem, może mieć trudność z utrzymaniem pisania w liniach, z zachowaniem odpowiednich odległości między wyrazami.

 

Zerówka w przedszkolu i gotowość szkolna

 

Sześciolatek, który od września pójdzie do szkoły powinien być wystarczająco fizycznie rozwinięty na swój wiek,  posiadać duży zasób wiedzy o świecie (cokolwiek to „duży” znaczy) i orientację w najbliższym otoczeniu, oraz być zdolne do: porozumiewania się z dorosłymi i rówieśnikami, działania intencjonalnego, przejawiania w  zachowaniu właściwego stopnia uspołecznienia, opanowania swoich emocji, nieuzewnętrzniania gwałtownie swoich stanów uczuciowych. Do wyznaczników gotowości szkolnej dodaje się często: rozumienie symboli graficznych, umiejętność koncentracji uwagi i właściwą koordynację wzrokowo- ruchową (profesor.pl za Kwiatkowską).

 

Według encyklopedii Popularnej PWN dojrzałość szkolna (gotowość szkolna) to osiągniecie przez dziecko takiego stopnia rozwoju umysłowego, społecznego i fizycznego, który umożliwia mu opanowanie treści określonych przez program klasy pierwszej oraz udział w życiu szkoły. 

 

W polskiej literaturze psychologicznej i pedagogicznej najczęściej cytowane są definicje: S. Szumana, według którego dojrzałość szkolna-to taki „poziom rozwoju fizycznego, społecznego i psychicznego, który czyni dziecko wrażliwym i podatnym na systematyczne nauczanie i wychowywanie w klasie pierwszej szkoły podstawowej” oraz definicja E. Hurlock, według której gotowość do uczenia się-taki moment w rozwoju, kiedy spełnione są trzy kryteria:

  1. zainteresowanie dziecka uczeniem się, chęć bycia uczonym i samodzielnego uczenia się,
  2. długotrwałość zainteresowania, kontynuowanie zainteresowania pomimo trudności i niepowodzeń,
  3. osiąganie postępów w uczeniu się, choćby nieznacznych.A więc dojrzałość szkolna-to gotowość dziecka do rozpoczęcia nauki. (za szkolnictwo.pl)

Nad koordynacją ruchów, wzroku i słuchu pracować powinno przedszkole wykorzystując do tych celów metody zabawowo- naśladowcze i zadaniowe. W organizacji czasu nie może zabraknąć samodzielnych doświadczeń dzieci wynikających z dowolnej i swobodnej zabawy. W tym czasie samorzutnie trenują one koordynację wzrokowo- ruchową i słuchowo- ruchową. Niestety usadzenie sześciolatków na pięć godzin przy kartach pracy, podręcznikach i stoliczkach to zły pomysł. I nie zgodzę się z tym, że „dziecko musi się przyzwyczajać, ponieważ od września idzie do szkoły”. Jest to ogromna bzdura i mierzenie potrzeb dziecka miarą dorosłego. Żeby zrozumieć jak wielka wystarczy zapomnieć podstawówkę z lat 90. i zapoznać się z założeniami edukacji wczesnoszkolnej, w której dziecko nie tylko nie musi, ale nie powinno siedzieć podczas wszystkich zajęć w ławce.

 

Źródła:

  1. A. Brzezińska – Czytanie i pisanie – nowy język dziecka
  2. P. Michalczyk – O gotowości dziecka do czytania i pisania. (w:)” Wychowanie w Przedszkolu „
  3. L. Kaczmarek – Nasze dziecko uczy się mowy
  4. M. Cackowska – Nauka czytania i pisania w klasach przedszkolnych
  5. M. Jacuńska – Rozwój emocjonalno- społeczny jako warunek startu szkolnego

 

Autor: Dominika Roseclay

 

Data dodania: 2021-01-28 14:59:04
Data edycji: 2021-01-28 16:53:43
Ilość wyświetleń: 28787

„Dziecko chce być dobre. Jeśli nie umie – naucz. Jeśli nie wie – wytłumacz. Jeśli nie może – pomóż."

 

Janusz Korczak

 

„Jeśli szanujemy dziecko i podążamy za jego możliwościami,  to może ono zrobić więcej niż od niego oczekujemy,  a wszystko co dziecko potrafi – nauczycielowi zrobić nie wolno."

Helen Parkhurst
Bądź z nami
Aktualności i informacje
Biuletynu Informacji PublicznejElektroniczna Platforma Usług Administracji Publicznej
Logo Facebook
Facebook
Biuletynu Informacji Publicznej
Elektroniczna Platforma Usług Administracji Publicznej