(Fragment opowiadania Szafirka z wniosku o doposażenie placu zabaw)
Punktualnie o 12.00 we wtorek – dzień niebieski - Pani Dyrektor w białym kasku na głowie spotkała się z dziećmi. Już było wiadomo, że helikopter był wśród zdjęć z ofertami doposażenia naszego placu zabaw z firm, które do nas napisały. Słuchaliśmy w skupieniu Szafirka, no i Pani Dyrektor oczywiście!
Pani Dyrektor powiedziała, że rozumie dzieci, ale nie można podjąć decyzji tylko dlatego, że dzieciom podoba się helikopter, można oczywiście wziąć to też pod uwagę, ale decyduje o tym wiele czynników, przede wszystkim bezpieczeństwo. Ostatecznie decyzję podejmą dorośli, bo oni się na tym najlepiej znają: Rada Rodziców, Rada Pedagogiczna i Pani Dyrektor, bo muszą omówić jeszcze wiele punktów, które dzieci nie do końca są w stanie zrozumieć. Termin spotkania został już ustalony na czwartek – dzień zielony.
Dzieci ponownie przeglądnęły wszystkie zdjęcia i dostrzegły, że niektóre sprzęty są w kolorach naszych dni:
Bardzo podobała im się też trampolina do podskoków – rewelacja – ja też ze stworkami poskaczę sobie oraz huśtawka nazywana Bocianie czy Ptasie Gniazdo – rzeczywiście można było się w niego wtulić i bujać i marzyć…
I stała się rzecz niezwykła, kiedy Pani Dyrektor spytała dzieci o tramwaj wydaje, że wydaje się jej jakiś inny dzieci jeszcze raz spojrzały na niego uważnie i Apolonia wykrzyknęła!
- Wiem! – dzieci spojrzały na nią zdziwione???
- Co wiesz? – zapytała Marysia!
- Ten tramwaj jest zielony, a nasz wrocławski jest niebieski!
- No tak – odpowiedziały pozostałe…
No i zaczęliśmy się zastanawiać czy można mu zmienić kolor tramwaju, Marysia napisała prośbę, a Natalka i Apolonia pokolorowały tramwaj na niebiesko. Zobaczymy co na to Pan konstruktor – jeśli się uda to zaprosimy Pana Prezesa Krzysztofa w żółtym szaliku, żeby mu nadał numer – taki specjalny tramwaj we Wrocławiu.
Dzieci akceptowały sprzęty, przybijały imienne pieczątki – przygotowały materiał na spotkanie z dorosłymi. Oj do czwartku tak daleko… jeszcze przecież środa – tylko czy dorośli się zgodzą???
Była bardzo wiele emocji na tym posiedzeniu – piski, śmiechy, rozmowy…
Radość dzieci pokazała nam jak bardzo potrzebują nowych atrakcji w ogrodzie przedszkolnym.
Przeczytajcie poniżej jak Szafirek opowiada o doposażeniu istniejącego placu zabaw i dziecięcych marzeniach :)
„Dziecko chce być dobre. Jeśli nie umie – naucz. Jeśli nie wie – wytłumacz. Jeśli nie może – pomóż."
Janusz Korczak
„Jeśli szanujemy dziecko i podążamy za jego możliwościami, to może ono zrobić więcej niż od niego oczekujemy, a wszystko co dziecko potrafi – nauczycielowi zrobić nie wolno."
50-011 Wrocław
ul. Tadeusza Kościuszki 27a