INFORMACJE O PRZEDSZKOLU
Opcje widoku
Powiększ tekst
Powiększ tekst
Pomniejsz tekst
Pomniejsz tekst
Kontrast
Kontrast
Podkreślenie linków
Podkreślenie linków
Deklaracja dostępności
Deklaracja dostępności
Reset
Reset

Nauczanie naszych dzieci czytania, pisania i ortografii. - Agnieszka Kuźba

Nauczanie naszych dzieci czytania, pisania i ortografii.  -  Agnieszka Kuźba
Panuje powszechne przekonanie, że jeśli zaczniemy uczyć dzieci pisania, czytania i ortografii w przedszkolu, staną się one w szkole lepszymi uczniami – pilnymi skrybami i czytelnikami, zanim dotrą do pierwszej i drugiej klasy.
 
Prawda jest jednak taka, że dzieci należy uczyć pisania i czytania TYLKO WTEDY, gdy ich neurologiczne ścieżki pozwalające na podjęcie czynności pisania, czytania oraz pojmowania ortografii w pełni się uformują. Jest wielu neuropsychologów, specjalistów ds. rozwoju, terapeutów zajęciowych i nauczycieli, którzy obawiają się, że nasz obecny trend w tym kraju wpychania „szkolnych wymogów” do przedszkola a nawet żłobka spowoduje jeszcze większy wzrost liczby dzieci, zwłaszcza chłopców, u których diagnozuje się deficyty integracji sensorycznej, problemy z uwagą i rodzajami przetwarzania wizualnego, trudności w uczeniu się.
 
Aby dzieci mogły siedzieć dłuższy czas w jednej pozycji poświęcając uwagę zapamiętywaniu abstrakcyjnych kształtów, takie jak litery i cyfry, muszą najpierw rozwinąć swój system proprioceptywny.
 
Praktycy klinicyści raportują znaczącą ilość przypadków preferowania w placówkach wczesnej edukacji metod podawczych i siedzenia nieruchomo przy stolikach i biurkach dzieci, które nie mogą jeszcze „wyczuć” miejsca, w którym się znajdują.
 
Bezruch – zaprzestanie poruszania się i umożliwienia eksploracji otoczenia poprzez zmysły – powoduje w konsekwencji metaforyczny bezruch mózgu. Podczas przesiadywania w bezruchu przy stołach czy biurkach dzieci mają intuicyjnie skłonność do wiercenia się. Aby utrzymywać mięśnie i ciało w ruchu przez cały czas, dzieci te mogą chcieć siadać na zawiniętych nogach lub owijać stopy wokół nóg krzesła, aby ich umysł mógł lepiej zlokalizować pozycję ich ciała. Dzieci te mają też trudności z utrzymaniem równowagi na jednej nodze z zamkniętymi oczami co łatwo sprawdzić proponując im taką aktywność. Często ich rysunek człowieka jest bardziej podobny do rysunku młodszego dziecka - przypomina koło lub patyk często pozbawiony rąk, dłoni i stóp. Te dzieci często otrzymują etykietkę zespołu deficytu uwagi, ponieważ wydają się niespokojne w swoich ruchach, mają trudności ze skupieniem uwagi i słabo rozwinięte zdolności motoryczne. Ponadto te same dzieci są często określane jako mające trudności w uczeniu się w zakresie przetwarzania wzrokowego (na przykład dysleksja lub inne rodzaje niewerbalnych trudności w uczeniu się). Mają trudności z przypomnieniem sobie liter, cyfr i kształtów, które są im pokazywane, i nie są w stanie rozpoznać liter, cyfr i kształtów narysowanych palcem na ich plecach. Te dzieci mają trudności z zapamiętaniem orientacji i kierunku liter i cyfr podczas pisania, czytania lub ortografii. Często mylą litery podobne do siebie, piszą w odbiciu lustrzanym również cyfry.
 
Co może wzmocnić poczucie własnego ciała i układ proprioceptywny? W ruchach dziecka nic nie dzieje się przypadkiem. Organizm sam dąży do uczenia się zgodnie z potrzebami mózgu. To dlatego dzieci tak się wiercą. Chcą się uczyć w sposób najlepszy dla ich wieku rozwojowego.
 
Wzmacniają rozwój wszelkie aktywności fizyczne, nie tylko ćwiczenia gimnastyczne a codzienne czynności takie jak zamiatanie miotłą, pchanie i ciągnięcie wózka, noszenie zakupów i niewielkich ciężarów, opróżnianie pojemników, ścieranie stołów, wyrywanie chwastów czy zwisanie z drabinek, gałęzi. Kiedy dzieci wykonują tego rodzaju czynności, stymulują one receptory nacisku w mięśniach, ścięgnach i stawach, umożliwiając w ten sposób ich mózgom stworzenie mapy lokalizacji tych różnych receptorów nacisku w ciele. Powstaje połączenie między umysłem dzieci a różnymi częściami ich fizycznego ciała. W ten sposób dzieci rozwijają poczucie położenia ich ciała w przestrzeni (propriocepcja), a nawet przy zamkniętych oczach dzieci będą w stanie wyczuć położenie mięśni, stawów i ścięgien w tułowiu, rękach, nogach , palce u rąk i nóg. Ponadto, gdy dzieci poruszają rękami, nogami, rękami, a stopy do przodu, do tyłu, w górę, w dół, w lewo i w prawo, zaczną nabierać wyczucia przestrzeni wokół nich. Teraz, kiedy te dzieci patrzą na kształty liter i cyfr, ich oczy podążają za liniami i krzywymi i śledzą je. Pamięć tych ruchów odciśnie się wtedy w ich umyśle. Będą mieli zdolność tworzenia mentalnych obrazów lub obrazów tych cyfr i liter. Z łatwością zapamiętają prawidłową orientację liczb, takich jak 2 i 3, podczas pisania. Nie będzie więcej pomyłek między literą „b” a literą „d”. Prawidłowa orientacja litery lub cyfry będzie widoczna w umyśle, zanim zostanie napisana. ich oczy będą podążać i śledzić linie i krzywe. Pamięć tych ruchów odciśnie się wtedy w ich umyśle. Będą mieli zdolność tworzenia mentalnych obrazów lub obrazów tych cyfr i liter.
 
Stan układu proprioceptywnego wpływa na inne obszary życia dzieci. Na przykład na ich zdolność do samodzielnego zasypiania w nocy i pozostawania w stanie uśpienia przez całą noc. Gdy układ proprioceptywny nie jest w pełni rozwinięty, dzieci będą miały trudności z samodzielnym zasypianiem w nocy często budząc się, a następnie potrzebując fizycznego kontaktu z rodzicami, aby ponownie zasnąć. Ponieważ ich własny system proprioceptywny nie jest jeszcze rozwinięty, leżenie obok rodzica aktywuje jego receptory nacisku i pozwala mu poczuć swoje ciało, zrelaksować się i ponownie zasnąć. Dla tych dzieci zamykanie oczu w nocy powoduje, że ich ciało znika, ponieważ ich umysł nie nawiązał połączenia z receptorami nacisku w ich mięśniach, ścięgnach i stawach. To dlatego tak wiele dzieci chce, aby światło było włączone w nocy, kiedy kładą się spać. Muszą widzieć swoje ciało i otaczające je przestrzenie, ponieważ nie mogą „poczuć” swojego ciała w ciemności.
 
Nasz obecny system edukacyjny uczy dzieci czytać w sposób, który nie ma sensu rozwojowego. Od dzieci w wieku przedszkolnym i przedszkolnym oczekuje się zapamiętywania liter i słów, zanim ich umysły rozwiną niezbędne ścieżki do rozpoznawania liter, łatwego czytania słów i rozumienia tego, co czytają. Prosimy te małe dzieci o czytanie, kiedy jedyną rozwiniętą i dostępną do czytania słów częścią mózgu jest prawa półkula.
 
Prawa półkula najpierw rozwija się do czytania, zwykle w wieku około czterech do siedmiu lat. Ta prawa część mózgu pozwala dzieciom rozpoznawać słowa wzrokiem. Umożliwia dzieciom skupienie się na pierwszej i ostatniej literze słowa oraz na całkowitej długości i kształcie słowa. Pozwala dzieciom odgadywać słowa bez zwracania uwagi na pisownię lub dopasowywanie dźwięków do liter (fonika). W przeciwieństwie do tego ośrodek czytania w lewej części mózgu i przypominająca mostek ścieżka łącząca lewą i prawą półkulę mózgową zaczynają się rozwijać dopiero w wieku siedmiu do dziewięciu lat (dziewęta mogą rozwinąć te ścieżki nieco wcześniej, podczas gdy niektórzy chłopcy nie rozwijają tych ścieżek do dziesiątego lub jedenastego roku życia). To właśnie ten ośrodek czytania w lewej części mózgu umożliwia dzieciom dopasowywanie dźwięków do liter i fonetyczne wypowiadanie słów.
 
Ponieważ ośrodek czytania w prawej części mózgu widzi abstrakcyjne formy, takie jak litery i cyfry, jako obrazki, warto najpierw nauczyć dzieci czytać, odnosząc kształty liter do rzeczywistych obrazków, z którymi dzieci mogą się odnosić i rysować. Na przykład litera „M” może być reprezentowana przez dwa szczyty górskie z doliną pomiędzy nimi. Jako nauczyciele możemy powiedzieć dzieciom, że dźwięk „M” jest pierwszym dźwiękiem, jaki słyszymy, wypowiadając słowo „mama”. Inne przykłady mogą obejmować wyciągnięcie króla z litery „K”, brzuchów z litery „B” lub wgłębień z „W”. To, co nie ma sensu rozwojowego, to oczekiwanie, że dzieci zapamiętują abstrakcyjny kształt litery , którego z niczym się nie kojarzą.
 
W wizualizacji niektórych liter, proponuje się zabawę w układanie liter z patyków, gdzie T jest patykiem z daszkiem a t patykiem z huśtawką A to dwie zjeżdżalnie z mostkiem czy E popsutą drabiną a . W wieku przedszkolnym słowa nie mają żadnego wizualnego sensu dla ośrodka czytania w prawej części mózgu. Litera „F” nie wygląda jak FOKA, litera „B” nie wygląda jak BUDA, a litera „C” nie wygląda jak CYTRYNA.
 
Kiedy zachęcamy małe dzieci do czytania, gdy mają dostęp tylko do prawej półkuli do czytania, stwarzamy im problemy w nauce w przyszłości. Ponieważ dzieci korzystające ze środka czytania prawej półkuli patrzą na pierwszą i ostatnią literę słowa, długość tego słowa, a następnie odgadują jego treść .Odczytywanie słów przy użyciu wyłącznie pamięci wzrokowej wymaga dużego wysiłku umysłowego. Pamięć wzrokowa w wieku przedszkolnym miała być wykorzystywana tylko do czytania krótkich słów. Dzieci, które czytają tylko opierając się na możliwościach prawej półkuli, często są wyczerpane po przeczytaniu zaledwie kilku wyrazów, uważają te czynność za zbyt absorbującą i potrafią tylko powtarzać słowa lub zdania z pamięci. Ponadto ich umysły są zajęte rozszyfrowywaniem każdego słowa i dlatego nie mogą swobodnie tworzyć obrazów i rzeczywistych scen związanych z czytanymi słowami. To ogranicza ich ogólne zrozumienie. Są to te dzieci, które kopiują potem w szkole tekst dosłownie, słowo po słowie, kiedy mają go streścić. Dzieje się tak, ponieważ pamiętają tylko dokładnie te słowa, które przeczytali, a zatem nie mogą łatwo podsumować, skondensować ani zrozumieć ich sensu.
 
Z tych wszystkich powodów czytania powinno się uczyć w szkole dopiero po rozwinięciu przez dzieci zarówno prawego, jak i lewego ośrodka czytania. Umożliwi to dzieciom korzystanie z pamięci wzrokowej dla krótkich słów i bardziej efektywnej metodę głośnego czytania dla wyrazów dłuższych. Ponadto dzieci muszą opracować ścieżkę „pomostową”, która łączy ze sobą dwa centra czytelnicze. Kiedy dzieci rozwiną to połączenie między prawą i lewą półkulą mózgu (integracja dwustronna), mogą jednocześnie uzyskać dostęp zarówno do prawego, jak i lewego ośrodka czytania w mózgu, dzięki czemu mogą w dowolnym momencie decydować, czy czytać słowo za pomocą wzroku, jeśli słowo jest krótkie (aktywność prawej półkuli) lub fonetycznie - jeśli słowo jest długie (aktywność lewej półkuli).
 
Fizycznym znakiem, że dzieci rozwinęły integrację obustronną i mogą zacząć czytać zarówno za pomocą pamięci wzrokowej, jak i fonetycznie, jest ich zdolność do wykonywania ruchów naprzemiennych (machanie przeciwną nogą z przeciwną ręką do przodu w tym samym czasie) bez myślenia i długiej koncentracji na tej czynności.
 
Dzieje się tak, ponieważ ruchy po prawej stronie ciała są połączone z lewą półkulą mózgu, podczas gdy ruchy po lewej stronie ciała są połączone z prawą stroną mózgu. Jeśli dzieci mogą jednocześnie poruszać przeciwną ręką i nogą, to prawa i lewa półkula mózgu „mówią” lub są ze sobą połączone. Jeśli dzieci potrafią przeskoczyć tylko za pomocą stóp lub przeskoczyć tylko wyciągając tę samą rękę z tą samą nogą (przeskok homolateralny), nie są gotowe do czytania, ponieważ nie mają dostępu do obu półkul mózgu jednocześnie.
 
Dzieci, które mają jednocześnie dostęp do swoich ośrodków czytania w prawej i lewej półkuli mózgu, będą czytać z łatwością i będą tworzyć w umyśle wizualne obrazy i obrazy związane z treścią tego, co czytają. Będą mogli dyskutować lub pisać o tym, co przeczytali, używając własnych słów, ponieważ mogą odtwarzać sceny w swoim umyśle i nie muszą tak dużo myśleć o konkretnych słowach użytych w każdym zdaniu. Dzięki temu łatwiej im będzie zrozumieć znaczenie opowiadanych historii i książek, które czytają. Nauka ortografii też będzie łatwiejsza.
 
Oprócz zmuszania dzieci do czytania i literowania, zanim rozwiną się ich umysły, prosimy je również, aby trzymały ołówek i pisały, zanim będą do tego gotowe.
 
Widzę bardzo małe dzieci, które są proszone o pisanie jedną ręką, podczas gdy w palcach drugiej dłoni wciąż występują mimowolne ruchy. Przed szóstym lub siódmym rokiem życia pionowa linia środkowa dziecka nie jest w pełni zintegrowana. Kiedy dziecko porusza palcami jednej ręki, palce drugiej również poruszają się, często bez świadomości dziecka. Dzieci nie powinny być zmuszane do pisania, dopóki ta pionowa linia środkowa nie zostanie zintegrowana. Jeśli zmusimy dzieci do trzymania ołówka lub długopisu i pisania, zanim zrozumieją tę pionową linię środkową, rozwiną one napięty chwyt ołówka, ciasny styl pisania oraz przestrzennie nierówną pisownię.
 
Bardziej sensowne jest nauczenie dzieci pisania małych liter alfabetu kursywą. Podczas pisania kursywą prawa i lewa półkula są aktywne i współpracują ze sobą. Drukowanie małych liter jest bardziej abstrakcyjnym i zaawansowanym zadaniem rozwojowym, które wymaga lewej półkuli, która często nie jest wystarczająco rozwinięta do tego zadania przed ukończeniem siedmiu do dziewięciu lat. Dziewczynki mogą być gotowe do wykonania tego zadania w wieku sześciu lat, podczas gdy chłopcy często nie są w stanie wykonać tego zadania przed ukończeniem dziewięciu lat. Drukowanie małych liter jest bardziej abstrakcyjnym i zaawansowanym zadaniem rozwojowym, które wymaga lewej półkuli, która często nie jest wystarczająco rozwinięta do tego zadania przed ukończeniem siedmiu do dziewięciu lat. Dziewczynki mogą być gotowe do wykonania tego zadania w wieku sześciu lat, podczas gdy chłopcy często nie są w stanie wykonać tego zadania przed ukończeniem dziewięciu lat. Drukowanie małych liter jest bardziej abstrakcyjnym i zaawansowanym zadaniem rozwojowym, które wymaga lewej półkuli, która często nie jest wystarczająco rozwinięta do tego zadania przed ukończeniem siedmiu do dziewięciu lat. Dziewczynki mogą być gotowe do wykonania tego zadania w wieku sześciu lat, podczas gdy chłopcy często nie są w stanie wykonać tego zadania przed ukończeniem dziewięciu lat.
 
Moją największą obawą jest to, że widuję coraz więcej uczniów klas czwartych, piątych, szóstych, a nawet siódmych ze szkół publicznych i prywatnych, którzy nadal czytają głównie posługując się pamięcią wzrokową. Mogą teraz używać lewej półkuli mózgu do wypowiadania słów, ale do każdego słowa, które czytają najpierw, podchodzą, używając centrum czytania w prawej półkuli (wzrok). Na przykład, kiedy daję tym dzieciom zdanie z błędami ortograficznymi - często nie zauważają żadnego z błędnie napisanych słów. Co więcej, kiedy te same dzieci czytają kolejny identyczny tekst, w którym każde słowo jest napisane poprawnie, często mówią mi, że oba akapity są takie same lub tylko odnotowują jedno lub dwa słowa, w których pisownia jest inna.
 
Martwię się, że te dzieci były zbyt wcześnie zmuszane do czytania, kiedy tylko ich prawa część mózgu była wystarczająco rozwinięta i zrekompensowali to, ucząc się czytać tylko za pomocą pamięci wzrokowej. Kiedy centrum czytania w ich lewej półkuli w końcu się rozwinęło, zwyczajem wciąż było czytanie przy użyciu środka czytania prawej półkuli. Dlatego te dzieci najpierw przyglądały się słowom w zdaniu za pomocą pamięci wzroku, a jeśli słowa nie miały sensu, wchodziły do lewego centrum czytania, aby odczytać słowa. Problem polegał na tym, że nie używali jednocześnie ośrodków czytania w prawej i lewej części mózgu. Wiele z tych dzieci nadal nie integrowało się obustronnie w ruchu oraz w czytaniu. Dla niektórych dzieci czytanie było powolne i wymagało ogromnego wysiłku. Dla innych dzieci ich pamięć wzrokowa była tak silna, że mogli szybko i głośno czytać, ale ich rozumienie tekstu i oraz pisownia tekstu ze słuchu wciąż były słabe. Żadna z grup dzieci nie potrafiła z łatwością zobrazować scen z przeczytanych słów ani zapamiętać, w jaki sposób zapisywano poszczególne słowa.
 
Wiele z tych dzieci wymaga leczenia z powodu mikrodeficytów rozwojowych związanych z przebiegiem porodu.. Ponadto te dzieci potrzebują wykonywania wielu ruchów naprzemiennych (gdzie przeciwna ręka porusza się jednocześnie z przeciwną nogą), aby wzmocnić obustronną integrację. Ruchy takie jak marsze do piosenek, spacery lub wędrówki z wymachiwaniem ramionami, pływanie, wspinaczka i gra w tenisa wzmacniają obustronną integrację. Ponadto specjalistyczne terapie ruchowe i terapia integracji sensorycznej będą wspierać rozwój tych ścieżek neurologicznych. Zarówno nauczyciele jak i terapeuci muszą unikać nadmiernej stymulacji dzieci lub stresującego aktywowania ich systemów nerwowych. Ścieżki neurologiczne nie tworzą się dobrze, gdy dzieci są zestresowane. Po utworzeniu tych ścieżek i połączeń wiele z tych dzieci nadal będzie potrzebowało dodatkowych zajęć, aby ponownie nauczyć się zasad ortografii i głośnego czytania oraz zacząć używać lewej półkuli mózgu do czytania. O co chodzi w tym wszystkim ? Niektórych faz rozwoju nie da się przyspieszyć bez konsekwencji.
 
Zapobieganie trudnościom w uczeniu się.
Ogólnie rzecz biorąc, szkoły i rodzice mogą wspierać naukę dziecka, podając zdrową żywność bogatą w białko, dobrej jakości tłuszcze (zwłaszcza kwasy tłuszczowe omega-3) oraz świeże owoce i warzywa, jednocześnie eliminując częściowo uwodornione oleje i tłuszcze trans, które występują, gdy gotowanie lub smażenie potraw w oleju kukurydzianym. Odpowiedni sen zwiększy odsetek szybkich ruchów gałek ocznych lub snu REM. Brak snu prowadzi do krótszego snu REM, a tym samym do mniejszej konsolidacji nauki z poprzedniego dnia. Ograniczenie czasu przed ekranem (telewizja, filmy i gry komputerowe) i całkowite wyeliminowanie go po zajęciach szkolnych (jeśli w szkole odbywały się takie zajęcia) sprawi, że umysł będzie mógł swobodnie tworzyć własne obrazy i nie będzie go stresować kolorowymi, szybkimi sekwencjami obrazów, których ich mózg nie jest w stanie w pełni przetworzyć.
 
Ponadto dzieci nie mogą się uczyć, a ścieżki neurologiczne nie mogą się tak łatwo formować, gdy układ nerwowy dzieci doświadcza stresu. Zmuszanie dzieci do pisania, czytania i literowania oraz dawanie im „standaryzowanych” zadań, zanim będą do tego gotowe obciąża ich układ nerwowy. Ponadto dzieci nie będą lubić czytać i nie będą chciały chodzić do szkoły. Jeśli będziemy nalegać na przewagę zajęć t.zw. stolikowych zanim umysły dzieci będą na nie w pełni gotowe, będziemy nadal rozwijać epidemię trudności w zachowaniu i uczeniu się, zwłaszcza u chłopców.
 
Pierwsza klasa to czas na wprowadzenie rysunku formą, naukę wielkich liter (jako obrazków, które dzieci mogą narysować) i ćwiczenie pisania kursywą. Ponieważ większość dzieci w klasie wzmacnia swoje umiejętności proprioceptywne i integruje prawą i lewą półkulę (o czym świadczy ich umiejętność stania na jednej nodze z zamkniętymi oczami, zapamiętywanie kształtów, które są narysowane na ich plecach, skoki po linii do przodu i do tyłu, ruch naprzemienne ), wtedy dzieci mogą być bardziej formalnie nauczone tak pożądanych w szkole umiejętności.
 
Czas na ograniczenie zajęć stolikowych w przedszkolach i ograniczenie ilości wypełniania kart pracy. Nasze przedszkola muszą wypełniać swoje zadania zabawą, składającą się z wielu codziennych zajęć z integracji sensorycznej, które wzmocnią kompetencje wzrokowo-ruchowe, poczucie równowagi, napięcie mięśniowe, propriocepcję, a także wspomogą rozwój społeczny i emocjonalny dzieci.
 
Zajęcia takie jak swobodna zabawa, spontaniczne odtwarzanie ról, wspinaczka, bieganie, skakanie,, chodzenie po równoważni, zabawy w kole, śpiewanie, łapanie, wykonywanie przydatnych , codziennych prac porządkowych, malowanie, kolorowanie, klaskanie, zabawy ze sznurkiem, igłą i nitką, szydełkiem, spożywanie posiłków nożem i widelcem – silniej wzmocni ich umysły do nauki niż bezruch i odtwarzanie graficzne elementów literopodobnych, liter i wyrazów . Dzieci potrzebują zdrowych, harmonijnych, rytmicznych, naprzemiennych ruchów, aby … zacząć podołać naszej wizji pilnego ucznia.
 
Autor: Agnieszka Kuźba  za Susan Johnson, MD
Całość artykułu udostępniono z Reggio Emilia Polish projects and inspirations:  https://www.facebook.com/polskiereggioemilia
 
Agnieszka Kuźba
Poszukując odpowiedzi jak wygląda współczesne dzieciństwo i wczesna edukacja odwiedziła wielokrotnie 18 krajów Europy, 3 kraje Bliskiego Wschodu, 2 kraje Afryki, 3 stany USA, Australię i Nową Zelandię oraz Indie, Chiny i Nepal. Przewędrowała pieszo 14 europejskich stolic przyglądając się przestrzeniom publicznym wielkich miast dedykowanych dzieciom i obserwując działania na rzecz zrównoważonego rozwoju w Europie. Siała marchewkę na dachach Paryża, pieliła grządki w ogrodzie Parku Miejskiego w Madrycie, i zbierała z nepalskimi dziećmi kurkumę z pola. Wnuczka przedwojennej guwernantki oraz leśnika i rolnika, mówi o sobie "kobieta podleśno-przypolno-nadrzeczna". Z wykształcenia i pasji pedagog i nauczyciel wczesnej edukacji, przyrody, sztuki oraz animator - edukator sztuki i czasu wolnego dzieci, młodzieży i dorosłych. Zwiedza świat organizując wizyty studyjne i obserwując poczynania edukacyjne kolegów i koleżanek ,,po fachu". Organizuje, prowadzi i uczestniczy w setkach szkoleń, webinariów, konferencji dedykowanych jakości współczesnego dzieciństwa i respektowaniu praw dziecka w XXI wieku. Jest czynnym członkiem Światowej Organizacji Wczesnego Dzieciństwa OMEP i Children&Nature Network, Partii Zieloni jak również prezesem Fundacji Bezpieczne Gniazdo - Safe Nest, której jest założycielką. W grupach, które prowadzi realizuje zasady praw naturalnych Celine Alvarez i należy do ruchu placówek realizujących te prawa w praktyce. W ramach działań Fundacji realizuje ogólnopolski projekt Zielona Grządka, Ruch w Naturze i Zielona Godzina. Bada i raportuje możliwości polskich placówek edukacyjnych w zakresie przeciwdziałania deficytowi natury. Jako prezes Fundacji i czynny nauczyciel publicznej placówki odwiedza wiele polskich i zagranicznych przedszkoli. Współpracuje z organizacjami dedykowanymi doskonaleniu nauczycieli na terenie całej Polski - nazywana ,,zieloną zarazą" i ,,panią od patyków". Pisze eseje o tematyce związanej z edukacją naturalną i zrównoważonym rozwojem, jak również wiersze, opowiadania oraz bajki dla dzieci i dorosłych. Wczesna profilaktyka zespołu deficytu natury u dzieci i młodzieży zamieszkujących i uczących się na terenach wysoko zurbanizowanych jest jej głównym celem. Prywatnie mama dwóch synów i pięciorga wnucząt 3-15 lat, ogrodniczka pasjonatka opery i baletu, poezji, wędrówek pieszych oraz zero waste w domu i pracy zawodowej. https://www.facebook.com/BezpieczneGniazdoSafeNest - https://www.bezpieczne-gniazdo.pl/
 
Susan Johnson jest pediatrą ds. behawioralnych i rozwojowych w Colfax w Kalifornii. Motywuje nauczycieli pracujących z małymi dziećmi do zmiany perspektywy i proponuje uważną realizację potrzeb rozwojowych dzieci w miejsce innych celów w obiegowych opiniach uznawanych za najważniejsze w przedszkolu.
 
Data dodania: 2022-01-31 17:37:21
Data edycji: 2022-02-01 13:32:51
Ilość wyświetleń: 447

„Dziecko chce być dobre. Jeśli nie umie – naucz. Jeśli nie wie – wytłumacz. Jeśli nie może – pomóż."

 

Janusz Korczak

 

„Jeśli szanujemy dziecko i podążamy za jego możliwościami,  to może ono zrobić więcej niż od niego oczekujemy,  a wszystko co dziecko potrafi – nauczycielowi zrobić nie wolno."

Helen Parkhurst
Bądź z nami
Aktualności i informacje
Biuletynu Informacji PublicznejElektroniczna Platforma Usług Administracji Publicznej
Logo Facebook
Facebook
Biuletynu Informacji Publicznej
Elektroniczna Platforma Usług Administracji Publicznej